O Blogu

Wiele lat temu ... na prawdę wiele, wiele lat temu bo jeszcze w czasach gdy chodziłem do „podstawówki”, dostałem swój pierwszy rower. Był to solidny model "Wigry 2". Wtedy jeszcze nie wiedziałem jak rower zmieni moje życie, a i sami rodzice też nie byli do końca świadomi co uczynili dając mi to urządzenie mechaniczne na komunię :-)) W każdym razie gdy tylko minął szał rodzinny związany z tym wielkim wydarzeniem poszedłem przetestować rower. Okazało się, że wehikuł działa na zasadzie wsiądź, odjedź, zapomnij :-)
Wsiadłem. Odjechałem i… zapomniałem gdzie dojechałem. W pewnym momencie mojej podróży okazało się, że zachwycony możliwościami pokonywania dużych dystansów jakie daje rower oraz tym, że eksploruję wielki świat nie tracąc z nim namacalnego kontaktu dojechałem gdzieś w głęboki las ponad 20 km od swojego domu i w zasadzie od swojego życia. W lesie byłem tylko ja, nieznany mi dotąd świat no i oczywiście rower, na którym nie miałem już siły jechać. Na domiar złego kompletnie zapomniałem jak i którędy się tam dostałem. Myślę, że właśnie w tym momencie ujawniła się pewna nowa cecha mojego młodzieńczego charakteru, która wówczas zakiełkowała, by potem rozwijać się i rosnąć przez wiele lat, aż do chwili obecnej gdy w końcu rozkwitła w pełni swojego piękna. Mowa tutaj oczywiście o mojej pasji podróżniczej i odkrywania tego co nieznane.
Od czasu kiedy dostałem rower podróżowałem coraz dale j i dalej. Były to zarówno małe podróże jak i coraz większe, coraz śmielsze. Wędrowałem nie tylko w głąb świata ale i jak zauważyłem w głąb samego siebie. O tym właśnie będzie ten blog. O moich wojażach bliskich, dalekich jednakże z pewnością najbardziej będzie on o mnie samym.

Zapraszam czytelników do zaglądania tutaj od czasu do czasu. Będę starał się na bieżąco opisywać swoje wyprawy i ubarwiać je dużą ilością zdjęć. Myślę, że w tym blogu znajdą coś dla siebie amatorzy fotografii krajobrazowej oraz mniej doświadczeni podróżnicy, którzy dopiero dostali swój rower. Zapraszam do wspólnej podróży brzegiem moich marzeń :-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz